Były kundelki najprawdziwsze, podrabiane, aspirujące… Niektóre – podobno – lepiej ułożone niż w swoim dawnym domu w „Cichym Kącie”, inne nieco przestraszone, jeszcze inne rozbawione. Wszystkie eleganckie – jak to na święto i odwiedziny przystało. Trzeba się przecież pokazać!
Dla gości dwunożnych organizatorzy przygotowali ciasto i kawę, a dla czworonożnych smaczki. Były zachwyty z okazji ponownego spotkania, spacer po schronisku i wybiegu, szukanie dawnych znajomych, znanych miejsc, pamiątkowe zdjęcia i bieg lub spacer na orientację z psim przyjacielem organizowane przez stowarzyszeniu Okiem Wilka Team.
Mimo srogiego larma usłyszeliśmy, że kolejne święto w „Cichym Kącie” już w listopadzie, ale o tym niech zawiadomi sam „Cichy Kąt”. Obserwujcie jego profil na facebooku, stronę https://schronisko-ck.pl/. A może chcecie wspomóc? Na stronie wszelkie informacje na ten temat.
