Dokładnie w momencie rozpoczęcia konkursu oraz występów na scenie w ramach Festiwal na tarnogórskim Rynkiem wyszło słońce. A pod piecami rozbłysł ogień. Śląskie Smaki oznaczają, że tarnogórzanie i ich goście częstują się w tej chwili daniami z grilla, napojami i innymi smakołykami nie tylko ze Śląska, ale i zagranicy.
W konkursowe szranki stanęło 17 drużyn, wśród których są aż cztery tarnogórskie.
Lista dań w konkursie zawodowców przygotowana przez Restauracja Tesoro Pizza&Pasta to: 1. Czarna szpajza, kopalnioki, rabarbar, cukier fiołkowy, 2. Krem z oberiby, piana z mleka wiejskiego, rzeżucha, olej z czosnku niedźwiedziego 3. Bułka Pampuch, rolada śląska, piana z modrej, pikle
Wśród amatorów Tarnogórskie Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku szykuje kopę tarnogórską, zieloną zupę z młodego groszku i królika w śmietanie z młodymi warzywami i kolorowymi kluseczkami.
W kategorii uczniów szkół gastronomicznych nasz Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Tarnowskich Górach wystawił dwie ekipy: Kinga Bartyzel warzyła inkszo szpajza na kruchym kołoczu, zielono zupa i hazoka filowany wieprzkiem, z kolei Julia Mielcarska i Maja Jonecko szykowały rabarbar z ogródka w kruchym towarzystwie, nasz kapuśniok oraz świonioka w kapeluszu na panczkraucie.
Wybory tarnogórzan okazały się celne, bo pierwsze miejsce wśród profesjonalistów zajęła restauracja Restauracja , drugie i trzecie miejsce w kategorii uczniów szkół gastronomicznych przypadło reprezentantkom Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Tarnowskich Górach, a zwycięstwo wśród amatorów odniosło Tarnogórskie Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku!
– Niestety, nie okazaliśmy się zbyt gościnni – żartował Arkadiusz Czech – burmistrz Tarnowskich Gór wręczając nagrody w konkursach.
– Poziom wszystkich dań był naprawdę znakomity – mówili jurorzy.
Motywem wszystkich prawie dań był – co nie powinno być zaskoczeniem, bo to to mięso niezwykle popularne na Śląsku z racji wielu hodowli – królik czyli hazok.
– U mie w doma zawsze jadło się hazoki, modro kapusta i kluski z filungiem grzybowym i zołzom – wyjaśniła Kinga Bartyzel, która uwarzyła tyż inkszo szpajza czyli osobiste wydanie tradycyjnego śląskiego deseru w postaci kremu cytrynowego oraz musu truskawkowego na kruchym kołoczu.
– Nas już chyba nigdzie nie zapiszą do konkursów, bo zawsze przypada nam jakaś nagroda – żartowali przedstawiciele restauracji Tesoro, której niedawno w konkursie w ramach Wyborów Pięknej z Rept przypadła główna nagroda za najlepszy tarnogórski rarytas wyróżnienie za szarlotkę.