– Potrzebujemy wsparcia firm takich jak Wasza. My uczymy się dobrych praktyk i zastanawiamy się w jakim kierunku miasta takie jak my mogą podążać w związku z nowymi technologiami – powiedział witając niemieckich gości w Ratuszu Piotr Skrabaczewski, zastępca burmistrza Tarnowskich Gór ds. gospodarczych tłumacząc, że jako miasto jesteśmy po budowie kanalizacji, cały czas termomodernizujemy budynki miejskie i dotujemy prywatne, sieć ciepłownicza się rozwija, obecnie jesteśmy także na początku realizacji dużego projektu związanego z instalacją ponad tysiąca instalacji wykorzystujących OZE. – W sprawach zielonej energii jako kraj i miasto jesteśmy jednak na początku drogi, dlatego chcemy się uczyć o tych, którzy zielone rozwiązania systemowo rozwijają od kilkudziesięciu lat – dodał burmistrz.
Naturstrom do działająca od końca lat 90. firma zajmująca się projektowaniem, wdrażaniem i realizacją inwestycji związanych z fotowoltaiką, elektrowniami wiatrowymi oraz biogazem. Firma zrealizował do tej pory instalacje o mocy 240 MW, kolejne o mocy sumarycznej ponad 500 MW są w budowie.
– Naszą wizją jest dostarczanie ekologicznej energii w sposób zdecentralizowany– bezpośrednio do mieszkańca – wyjaśniał Robert Klaus, jeden z dyrektorów, który w spotkaniu wziął udział online. Do Ratusza na rozmowy zaproszono dziś przedstawicieli starostwa, gmin powiatu oraz Izby Przemysłowo- Handlowej. Wszyscy zainteresowani byli warunkami prawnymi dla ekologicznych, powiązanych z samorządami inwestycji, albowiem niemieckie prawo daje inne warunki niż polskie.
– Wiele prawnych rozwiązań jest podobnych, bo u nas samorządy są partnerami wielkich inwestycji związanych z pozyskiwaniem zielonej energii – wskazywał Sascha Wehling, jeden z gości pokazujących dokonania niemieckiej firmy dodając, że efektem działań prywatnego, preferencyjnych kredytów i współdziałania z samorządami w Niemczech coraz więcej gmin staje się samowystarczalna energetycznie.
Burmistrz Skrabaczewski wskazał, że np. w odniesieniu do ewentualnych farm wiatrowych konieczna byłaby zmiana planów zagospodarowania przestrzennego, co się natomiast tyczy farm fotowoltaicznych miejsca dla nich znalazło by się całkiem sporo. Jedną z potencjalnych lokalizacji mógłby być w przyszłości np. teren po byłych zakładach chemicznych oraz zrekultywowane składowisko odpadów przy ul. Zagórskiej. I to ostatnie z miejsc zobaczyli dziś przedstawiciele Naturstromu.
– Miejsce wydaje się idealne, w dodatku jest dobrze skomunikowane, w pobliżu jest też ciepłownia oraz wiele firm – zbyt na prąd byłby automatyczny – zauważyli Niemcy. – Na terenie byłych koszar i w okolicach ujęć wody już budowaliśmy nasz instalacje, na składowiskach odpadów też można by to zrobić.