– To była po prostu kobieca intuicja – opowiada Pani Izabela, która na placu zabaw przebywała ze swoją rodziną – w tym z sześcioletnią córką. – Wiał wiatr. Patrzyłam na pochylające się drzewa i poczułam, że coś złego się stanie. Najpierw spadły patyki, poczułam, że trzeba reagować i kazałam wszystkim uciekać. Na początku nikt nie dowierzał, że coś może się wydarzyć. Potem przyjechała wezwana przeze mnie straż pożarna, nie minęła minuta, jak drzewa się wywróciły – opowiada Pani Iza. Jak relacjonuje – dzieci na placu zabaw było około 20.
Pani Iza mieszka w Suchej Górze (dzielnicy Bytomia), pracuje w Tarnowskich Górach. Od burmistrza w ramach podziękowania otrzymała dyplom oraz miejskie prezenty. Gratulacje, jak na obecne czasy przystało zwieńczono umyciem rąk płynem dezynfekcyjnym
Pani Izabelo – raz jeszcze dziękujemy za obywatelską postawę, czujność oraz błyskawiczne i sprawne działanie!