– Koszulka to jedna z pamiątek po wyścigu, który przez błąd wyjechał w miasta zbyt wcześnie, dlatego rok później w miejscu “pomyłki” Śląska Fundacja Pasjonatów Techniki Militarnej “Garnizon Górnośląski” ustawił swój wóz pancerny – śmieje się Piotr Korab, naczelnik miejskiego Wydziału Kultury, Turystykiu i Promocji i oficer rowerowy w jednym.
Koszulka to jednak nie jedyny przedmiot ofiarowany przez Tarnowskie Góry Urząd Miasta na rzecz tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świętecznej Pomocy. Do organizatorów trafiły już książki, kalendarze, torby i inne gadżety reklamowe miasta.
